Twin Flame & Soul Mate

Sobotni poranek

Sobotni kac męczył niemiłosiernie, w piątek były urodziny koleżanki z pracy, ale brakło umiaru. Przespałem pół dnia czekając aż się zregeneruję. Do południa uczuć i emocji za dużo nie było — alkohol znieczula, a kac dopina. Chwilę po 13:00 czas wstawać i zjeść pierwszy posiłek, dodatkowo pogoda na dworze nie zachęcała do wyjścia. Niebo pochmurne, temperatura niska — około 10 stopni. Tak to już jest: w tygodniu grzeje, a na weekend chujnia. Jest ciepło w środku, to jakoś to przeżyję.

Synchroniczność, znaki i symbole

Idę sobie deptakiem obok Biedronki i ni stąd, ni zowąd — wychodzi słońce. Świeci prosto na mnie. Obok jakieś drzewo z białymi kwiatkami, które spadają mi na głowę. Zaraz przeleciały dwa ptaki. Jak kurwa w filmie. Wszechświat usłyszał moje wołanie? No chyba kurwa tak. Czy to jawa czy też sen? Nie ma to większego znaczenia, rozsadza mnie od środka, świecę jak świetlik.

Na obiad pizza na mieście. Niezmiennie wymieniam wiadomości z duchową siostrą, a idąc przez miasto, kilka razy powtarzające się cyfry na rejestracjach. Najczęściej je zauważam. Co oznaczają? Sami sobie przypisujemy znaczenie. Ja 666 traktuję jako TF, miłość i te sprawy. Po drodze minąłem trzy samochody z tymi blachami. O 16:00 jechaliśmy z Matim do Szprotawy na mecz naszej lokalnej drużyny — Czarnych Żagań. Pierwsza nuta, którą puścił Mati — Sanah & Sobel – Dwoje ludzieńków (B. Leśmian). Kurwa, tylko nie to. Znowu pieśń o miłości. Ale jak cudowna.

Często w duszy mi dzwoni pieśń, wyłkana w żałobie,
O tych dwojgu ludzieńkach, co kochali się w sobie.
Nie widzieli się długo z czyjeś woli i winy,
A czas ciągle upływał — bezpowrotny, jedyny.

Przecież to jest idealnie o mnie i jakby tego wszystkie było mało. W przerwie meczu wpadliśmy do sklepu po coś do picia. Miałem wziąć Tymbarka o smaku kiwi, ale chuj coś mnie tchnęło wezmę coś w kolorze serca, czerwonego. Poproszę Tymbarka wiśniowego. Co było pod kapslem? Kocham Cię… Po meczu poszliśmy do Figaro coś zjeść. To popularna knajpa w Szprotawie. Puszczali same romantyczne piosenki. Słońce jebie mi po oczach, ale chuj — nie przesiadam się. Kocham słońce. Darmowa witamina D3. W głowie tylko Twin Flame, dałem sobie pozwolenie na czucie, więc to robię i tak to się rozpłynie, a obrót spraw w moim życiu potrafi przyśpieszyć gwałtownie, a wszechświat płata mi różne figle.

Już nic się nie wydarzy

Wieczorem Kamil zaprosił nas na Fame MMA, dawno nie oglądałem żadnej gali i przyda mi się reset głowy od znaków, symboli i myślenia. Niegdyś byłem wielkim fanem tego typu rozrywki, tym razem bez większych emocji. Zdrzemnąłem się ze zmęczenia na kilka minut. Kulturalnie po godzinie 24 poszedłem do domu, podnoszę oczy i co? Idą moje dwie bratnie dusze. Co prawda z jedną nie rozmawiałem od dłuższego czasu, ale kij w to skoro kolejne przypadkowe spotkanie no to pociągniemy. Dalszą część wieczoru zostawiam dla siebie, również ze względu na szacunek i sympatię do drugiej osoby.

Share this content:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *